Było wspaniale! Szkolna Liga Tenisa Stołowego zakończyła rozgrywki.
Szkolna Liga Tenisa Stołowego właśnie dobiegła końca! Jak było? Wspaniale!
Ale po kolei - na jesień 2022 rozpoczęliśmy rozgrywki grupowe dla chętnych uczniów, w dwóch kategoriach wiekowych - klasy 4-6 i 7-8 rywalizowały między sobą, bez podziału na płeć. Myślicie, że przez to dziewczęta były na przegranej pozycji? Czytajcie dalej.
Uczniowie rywalizowali w grupach rozgrywając mecze każdy z każdym, a ósemka zawodników z najlepszymi miejscami w grupach była rozstawiana w systemie ply-off, gdzie zwycięzcy przechodzili do kolejnej rundy.
Finaliści rozgrywali swoje mecze przed publicznością - dziewczęta do 3 wygranych setów do 11 pkt, chłopcy do 4 wygranych setów.
Jak zacięte były to pojedynki? Bardzo! Punkt za punkt, set za set! Nikt nie odpuszczał, a każdy set miał swoją historię.
Co warto podkreślić? Kibice! Doping na poziomie kosmicznym! Oklaskiwanie swoich faworytów, a gdy Ci stracili punkt to nie było buczenia, tylko hałas robili fani rywala! Gratulujemy! Uczniowie - kibice - stworzyliście mega atmosferę!
Ktoś wygrał, ktoś przegrał...
Finał dziewcząt klas 7-8.
Dziewczęta zdominowały imprezę, ale w półfinale było blisko sensacji, kiedy to Kostiantyn Kornijczuk prowadził długo z Wandą Kuszak. Kto nie widział niech żałuje, natomiast postęp jaki Kostek zrobił podczas turnieju był niesamowity. W drugim półfinale Rafał Samoląg walczył jak lew, ale Oliwia Spławska... no cóż... każdy zawodnik miał nadzieję, że nie trafi na Oliwię w rozgrywkach. No może oprócz Wandy. Finał to wspaniała walka, zacięte sety i wynik 3-1 dla Oliwii. A jak już wspominaliśmy, walka, nerwy, emocje, jeszcze więcej walki! Dla takich chwil chce się organizować zawody szkolne!
Brawo dziewczyny!
W klasach 4-6 dominowali za to chłopcy. We finale spotkali się pierwszy po rundzie zasadniczej Feliks Kułakowski i drugi w tabeli Tymon Światopełk-Mirski.
Co tu się działo! Głośny doping i zwroty akcji jak w najlepszym dreszczowcu.
Pierwszy set dla Tymka, Feliks zwycięża w dwóch kolejnych setach i na tablicy jest wynik 2-1. Wtedy się zaczęło. Podrażniony Tymek włączył szósty i bieg i nie oddał już do końca żadnego seta. Wynik 4-2 dla Tymona, a później zdjęcia, autografy, sława i puchary w świetle fleszy i blasku sportowej chwały!
Gratulujemy podejścia do rywalizacji! Projekt spotkał się z tak dobrym przyjęciem przez uczniów, że wielu z nich przychodziło na przerwach trenować w dni, w które nie uczestniczyli w rywalizacji. Poziom sportowy i umiejętności na koniec rywalizacji były wyraźnie większe niż na początku, czas spędzony aktywnie, a wszystko pod okiem organizatorów - nauczycieli wychowania fizycznego.
Dziękujemy, gratulujemy, do zobaczenia w kolejnej edycji już w przyszłym roku!